Obsługiwane przez usługę Blogger.

Napaść Putina na Europę, która rozpoczęła się 24 lutego 2022 roku doprowadziła do przebudzenia się praworządnego, demokratycznego i liberalnego świata. Od samego początku uczestniczyli w tym Polacy, dając przykład jak powinna wyglądać w potrzebie pomoc dla sąsiada. Zgodnie z powiedzeniem, że przyjaciół poznaje się w biedzie. Dużą rolę w koordynowaniu tej akcji zawdzięczamy TVN. To szczęście, że Kaczyńskiemu mimo oczekiwań Putina nie udało się zniszczyć niezależnych, amerykańskich mediów w Polsce, tak jak to zrobiono w Rosji. Pierwsze relacje o spontanicznej pomocy humanitarnej rodzącej się w Polsce dotarły do milionów Polaków dzięki wolnym mediom. Podczas, gdy Węgrzech, gdzie wolność mediów i prasy jest ograniczona, ciągle obowiązuje przekaz  wytyczony przez Ławrowa. Od początku Polacy nie pozwolili na spacyfikowanie ukraińskich uchodźców, tak jak to PiS zrobił na granicy z Białorusią. W Przemyślu nie zdążono również nałożyć kagańca cenzury na media.

Wspólna gra PiS z Putinem

Retoryka wojenna jest obecna w wypowiedziach polityków Zjednoczonej Prawicy od dawna. W taki sposób rządzący obecnie Polską grają wspólnie z Putinem w jednej drużynie skierowanej przeciw NATO i Unii Europejskiej. W ten sposób ugrupowanie Kaczyńskiego wpisuje się w koalicję realizującą plan Putina - jego marszu na zachód, tak żeby Rosja sięgała od Atlantyku po Pacyfik. Posługując się ordynarnymi kłamstwami wzorem Ławrowa funkcjonariusze partii rządzącej od miesięcy mówią o okupacji Polski przez Unię Europejska i NATO. Do tego w październiku 2021 roku pan Morawiecki ogłosił III Wojnę Światową wymierzoną przez Brukselę przeciw Polsce. Prośbę Parlamentu Europejskiego, żeby władze PiS przestrzegały Konstytucji i praworządności, PiS-owski premier nazwał bombą atomową zrzuconą na nasz kraj. Należy zauważyć, że ten człowiek, kilkukrotnie skazany przez polskie sądy za kłamstwa nic nie zmienił się po napaści Putina na Ukrainę. Nadal jest wierny Putinowskiej koalicji chwaląc postawę Orbana za nie wpuszczanie wojsk NATO. Za zamknięcie granic i przestrzeni powietrznej Węgier na transporty humanitarne i broni dla walczącej Ukrainy. Jednocześnie Morawiecki oskarża między innymi Niemcy o niedostateczną pomoc dla Ukrainy, a samemu ściąga do Polski węgiel kradziony przez Rosję w Donbasie. W tym samym czasie trolle Kaczyńskiego chwilowo przerzucili swój atak na Tuska i lekarzy walczących z koronawirusem. Teraz atakują w internecie Ukrainę. Sprawdzonymi metodami drwią z ofiar wojny i uchodźców. Piszą, że cała ta nagonka na Rosję, mówienie o jakichkolwiek ofiarach to propaganda Bidena. Tak dziś wygląda farma trolli PiS-u. Ich zbrojne ramie w internecie. Kaczyński i PiS tak się poplątali w swoim zakłamaniu, że nie zauważyli, wypowiedzi Orbana oskarżającego właśnie Polskę o wywołanie wojny w Ukrainie. Wydaje się, że Morawiecki przestał być Polakiem. Jeździ po Europie namawiając rządy poszczególnych państw do tego co wspólnie kilka dni temu ustalono na forum Unii Europejskiej. Robi wrażenie jakby Ukraina wszystko zawdzięczała jemu. Powód jest prosty. Prezes z PiS jest już kompletnie skompromitowany w Brukseli. Tam limit jego kłamstw się wyczerpał. 
 

Polska prowokacja względem NATO i Rosji

W dniu 8 marca Morawiecki zaczął ingerować w NATO, podważając pozycję Polski jako członka Sojuszu Północnoatlantyckiego. Mimo ostrzeżeń ze strony Tuska, Morawiecki ogłosił jednostronnie przekazanie polskich samolotów Mig-29 Ukrainie. Widać że biuro polityczne PiS w sposób typowy dla swojej polityki wymyśliło, że polskie myśliwce przekażą NATO za amerykańskie F-16 lub lepsze. Polecą one do bazy amerykańskiej w Ramstein na terenie Niemiec skąd odlecą na Ukrainę. "Plan Morawieckiego" jest typowy z punktu widzenia lichwiarza. Widać w nim wieloletnią pracę dla banków. Morawiecki  wymyślił, że Polska pozbędzie się starych Migów-29, w zamian dostanie od USA nowoczesne myśliwce, a one wlecą w obręb wojny z Niemiec. Oczywiście wówczas w TVP wystąpi Kaczyński mówiąc o wielkiej pomocy PiS dla walczącej Ukrainy i ponownie opluje Stany Zjednoczone, NATO i Unię Europejską. Według tego scenariusza Rosja oskarży NATO o bycie stroną w wojnie w Ukrainie, a Niemcy będą agresorem z uwagi że z ich z terenu wysłano samoloty bojowe. Przy okazji dzięki Morawieckiemu Putin będzie mógł wysłać kilka rakiet odstraszających przeciw Polsce. Na szczęście o jakichkolwiek uzgodnieniach szybko i stanowczo zaprzeczył Rzecznik Pentagonu John Kirby. Słowami dyplomatycznymi stwierdził, że te mrzonki Morawieckiego są dla USA niezrozumiałe, a  "propozycja Polski nie jest możliwa do utrzymania". Kirby zauważył, że już sam pomysł przekazania polskich samolotów władzom USA, żeby z terenu Niemiec wleciały w obszar wojny między Rosją, a Ukrainą jest oczywistą prowokacją. Nie sprecyzował czy to prowokacją wymyślona w Warszawie, Budapeszcie czy w Moskwie. Oczywiście Kirby zaprzeczył żeby Stany Zjednoczone kiedykolwiek miały zamiar dawać jakieś samoloty Polsce za stare Migi dawane Ukrainie.   
Z pewnością plan przekazania polskich Migów Ukrainie najbardziej ucieszył się Orban. Teraz udowodnił światu to, że za "operację wojskową" Rosjan nie jest winien Putin, ale nieodpowiedzialni Polacy.  
 

Dlaczego PiS ciągle rządzi Polską?

Dlaczego PiS ciągle prowadzi politykę według scenariusza Putina? Skoro ta partia nie potrafi się zmienić to czy Polacy nie powinni domagać się ich odejścia i powołania rządu tymczasowego? To już nie są kradzieże w czasach pandemii, bałagan z podatkami i zniszczenie gospodarki bezprawiem i hiperinflacją. Teraz PiS doprowadził do utraty naszej wiarygodności zarówno w Unii Europejskiej jak i w NATO. Kiedy cały świat pozbywa się Rosjan, PiS sprzedaje nasze strategiczne zakłady petrochemiczne Putinowi. 
Co jeszcze ma zrobić Kaczyński, aby wraz ze swoim zapleczem trafił przed trybunał stanu? 
Co robi urząd bezpieczeństwa państwa?

 

Reakcja Polaków

Od pierwszych dni agresji Rosyjskiej na niepodległą Ukrainę, Przemyśl stał się symbolem naszego wsparcia dla tych co za nas walczą z Putinem.W ciągu dwu tygodni do Polski dotarło półtora miliona Ukraińców. Przeważnie osób starszych, schorowanych, kobiet i dzieci. Polacy w całej Polsce oferują im mieszkania, przekazują potrzebne im rzeczy, organizują transport. To wymaga koordynacji i logistyki którą organizują zwykli Polacy, władze samorządowe, organizacje pozarządowe i incydentalnie wojewodowie. Przy czym pomoc wojewodów często wygląda tak jak w Warszawie gdzie na Torwarze brakuje pożywienia, leków i środków higienicznych. Oczywiście podobno już wydał pieniądze na to przeznaczone... 
 

Reakcja władzy

Prezydent Duda i część administracji państwowej próbują odbudować swoją wiarygodność, głównie poprzez wspólne zdjęcia i konferencje z przedstawicielami wojsk amerykańskich, NATO i przywódcami państw Unii Europejskiej. Oczywiście premier Morawiecki w tym czasie realizuje swoją politykę kłamstw. Oskarża różne kraje europejskie, dzieli na dobre i złe, chwali Orbana. Na wojnie w Ukrainie i pomocy humanitarnej Polaków, PiS-owcy poprawiają swój wizerunek. Przypisują sobie nienależne im zasługi. Najgorsze, że dzięki wojnie polski rząd przestał interesować się chaosem i anarchią wywołaną przez "Polski Ład". Zniknęły problemy Polaków związane z hiperinflacją, największą od czasów PRL. Zapomniano o emerytach, którzy zamiast dostać realną podwyżkę świadczeń mają zadowolić się 7 procentową rekompensatą. Rząd również nic nie robi w sprawie uwolnienia środków unijnych wstrzymanych z powodu łamania prawa w Polsce. 
 

Ustawa o pomocy dla uchodźców

Dwa tygodnie po wybuchu wojny Sejm zabrał się do ustawy ułatwiającej los uchodźców z Ukrainy w Polsce. Ustawa jest konieczna i pilna. Apelowali o nią samorządowcy, pracodawcy i zwykli Polacy. Zawiera wiele ułatwień dla Ukraińców, którzy dostali się w tych dniach do Polski przez polsko-ukraińską granicę. Nie wiadomo dlaczego pominięto w ustawie Ukraińców, którzy uciekli przez inne kraje, a chcą mieszkać w Polsce. Dlaczego w ustawie do Ukraińców nie zalicza się współmałżonków innych nacji, czy osoby studiujące w Ukrainie. Ustawa jest ciągle procedowana więc może uwagi opozycji zostaną uwzględnione. Oczywiście jak zwykle w działaniach PiS jest coś za coś. W ustawie jest typowa dla PiS wrzutka umożliwiająca im "kradzieże plus", tak jak w pierwszych miesiącach pojawienia się pandemii. O tym Kaczyński nie zapomniał. Morawiecki tylko zaśmiał się drwiąco, mówiąc, że kradzieże urzędników będą karane jak do tej pory. Czyli mogą być dalej bezkarni. Oczywiście dodatkowo skłamał mówiąc, że o ochronę przed odpowiedzialnością karną błagali samorządowcy z opozycji. W tej chwili jest przepychanka żeby odrzucić fragment ustawy "kradzieże plus". Pewnie PiS w ten sposób, grając uchodźcami, będzie szantażował Sejm. Do tego PiS zostawił sobie inną furtkę do przekrętów wyłączając kontrolę Sejmu nad pieniędzmi, które mają służyć uchodźcom. W ten sposób trudno będzie skontrolować chociażby wojewodę mazowieckiego z pieniędzy, które były przeznaczone dla uchodźców.


Rola mediów

Przy braku jakiejkolwiek koordynacji działań odnośnie pomocy humanitarnej informacje dostarczane przez media są bezcenne. Sytuacja jest bardzo dynamiczna i to właśnie dzięki nim wiemy co w danej chwili jest najbardziej potrzebne, jakich artykułów powinny dotyczyć zbiórki, gdzie należy zgłaszać się z pomocą i ofertą służby w wolontariacie. Pospolite ruszenie Polaków dotyczące pomocy Ukraińcom, te tłumy wolontariuszy oferujących swoją pomoc, zawdzięczamy przede wszystkiemu zbudowaniu przez samorządy państwa obywatelskiego. Tak jak spontanicznie i tłumnie Polacy ruszyli bronić prawa kobiet, po wyroku pseudo Trybunał\u Konstytucyjnego, tak teraz ruszyli pomagać Ukraińcom. 
To było błyskawiczne działanie w porównaniu do czasu reakcji wojsk terytorialnych. 

Oczekiwania Ukrainy

Napaść Putina na Ukrainę, a w zasadzie wywołanie wojny z demokratycznym i liberalnym światem przebudziła nas z letargu. W tych dniach wszyscy staliśmy się Ukraińcami. Z uwagi na to, że Ukraina nie jest w Unii Europejskiej, ani w NATO brak jest podstaw prawnych do oficjalnej pomocy militarnej niszczonemu państwu. Trudno to zrozumieć prezydentowi Żełeńskiemu. Ukraina jest bezprawnie zaatakowana.Rosja używa zakazanej broni. Żołnierze Rosyjski dopuszczają się ludobójstwa. Giną cywile, kobiety i dzieci. Niszczona jest infrastruktura oblężonych miast prowadząca do braku prądu, wody jedzenia. Ostrzeliwuje się ustalone korytarze humanitarne. To przecież terror państwowy, znane oręże Putina. Masowa eksterminacja narodu Ukraińskiego. A w tym czasie świat uważa żeby nie zrobić czegoś co będzie niezgodne z prawem międzynarodowym. Czegoś co sprowokuje Putina do otwartej wojny z NATO i całym światem. Do III Wojny Światowej.
 
 

Przebudzenie świata  

24 lutego 2022 roku umarł dla nas dotychczasowy porządek na świecie. Podważenie prawa do niepodległości i samostanowienia niezależnego państwa przez imperialnego najeźdźcę posiadającego przewagę militarną, cofnęło nas o kilka wieków. Putin wprowadził w Europie prawo jakie obowiązuje w dzikiej dżungli. W takim świecie trudno dalej myśleć o gospodarce globalnej. Konieczny jest powrót do czasów żelaznej kurtyny. Świat mając związane ręce od strony bezpośredniego udziału w wojnie z Rosją, zdecydował się na sankcje gospodarcze, aby w ten sposób powstrzymać Putina od zabijania Ukraińców. W tym celu niemal jednocześnie zastosowano blokadę banków, działalności gospodarczej, nawet uczestnictwa Rosjan w zawodach sportowych. Wiele firm zawiesiło swoją działalność w Rosji, a z firm na świecie odprawiono rosyjskich udziałowców. Oczywiście nie wszędzie bo w Polsce Orlen zaprosił do współpracy Putina. Na szczęście na wysokości stanęli samorządowcy. W Warszawie odebrano Rosjanom jeden z budynków, a w Elblągu tamtejszy prezydent zakazał wpłynięcia do portu statku z rosyjskim węglem. Natomiast Prezydent Przemyśla - Wojciech Bakun przerwał "występy usprawiedliwiające Putina" Salviniego - przyjaciela Morawieckiego. Po prostu wyrzucił go z miasta. Jednocześnie na całym świecie konfiskuje się majątki ludzi władzy Putina i ich rodzin. Dotyczy to również rosyjskich oligarchów powiązanych z władzą. Konfiskatą objęte są konta bankowe, posiadłości, prywatne samoloty czy ekskluzywne jachty. Rosyjscy przewoźnicy mają zakaz lotów nad Unia Europejską, Japonią, Australią i Ameryką. Dzięki tym działaniom odizolowana gospodarka Rosji traci krocie, a nawet zwykli Rosjanie stracili dostęp do swoich pieniędzy. W bankach brak gotówki i przestały działać karty płatnicze. Oczywiście adwokatem kłopotów Putina stał się pan Glapiński, który na swojej konferencji prasowej podkreślał ze Rosyjska gospodarka mimo sankcji ma się dobrze. 
Niektóre sankcje gospodarcze dotyczą również banków, gospodarki i przedstawicieli rządu Białorusi.         

Żelazna kurtyna

Wchodząc swoimi buciorami do Ukrainy, Putin przeliczył się z reakcją świata. Był pewien, że Europa uzależniona od surowców z Rosji nie odważy się na wspólne i zdecydowane sankcje. Oprócz Węgier, które powinny być traktowane tak samo jak Białoruś, najwięcej oporów z wprowadzeniem sankcji miały Niemcy. Sankcje gospodarcze to broń obusieczna. Wie to każdy polityk, dla którego sprawowanie władzy, a szczególnie podejmowanie decyzji wynika z algorytmu wytyczonego przez interes partii, dobro narodowe i słupki poparcia. Ciągłe, dramatyczne apele prezydenta Żełeńskiego, przypominanie, że Ukraińskie dzieci umierają za Europejską wolność, przekonały przywódców niemal wszystkich krajów. Europa uświadomiła sobie, że bez względu na to jak zakończy się wojna w Ukrainie, jakakolwiek współpraca z Rosją, zwłaszcza Rosją Putina musi zostać przerwana. Dotyczy to również zaopatrzenia w surowce. tak jak zdecydowały się na to Stany zjednoczone i Wielka Brytania. To będzie boleć, ale konieczny jest powrót do czasów żelaznej kurtyny i to w wielu płaszczyznach.
 

Alternatywne źródła surowców energetycznych  

Na chwile obecną uzależnienie Unii Europejskiej od surowców energetycznych z Rosji jest bardzo duże. W znacznym stopniu dotyczy to również Polski. Najgorzej jest z ropa naftową, trochę lepiej jest z gazem. Polska wydobywa symboliczną ilość własnej ropy naftowej. Większość ropy pochodzi z importu. Z tym że Rosja dostarcza nam 66 % importowanej ropy naftowej. PGNiG wydobywa 5 mld metrów sześciennych gazu. To wystarczy na pokrycie potrzeb ludności. Do celów przemysłowych importujemy 18 mld m³, z czego 55 % z Rosji. Znacznie łatwiej jest zastąpić węgiel z Rosji. W 2020 roku Polska importowała 12,9 mln ton węgla z czego 75%  pochodziło z Rosji. Jest to węgiel nisko siarkowy, który ciężko zastąpić węglem wydobywanym w Polsce. Poza tym wydobycie węgla kamiennego w Polsce ciągle spada. Ale import węgla z Rosji łatwo jest zastąpić węglem z Australii, czy Kolumbii. Rosyjską ropę najłatwiej zastąpić ropą z Norwegii, Iranu czy Wenezueli. To kłopotliwa sprawa bo to właśnie na Iran i Wenezuelę nie tak dawno nałożono embargo na import ropy. Skorzystanie z tych kierunków wymagać będzie renegocjacji umów. Według prezesa Orlenu sprzedaż Lotosu ma ułatwić dostawy ropy naftowej z bliskiego wschodu. Niepokojący jest udział w tej inwestycji Rosji i Węgier.  Jednak prezes Orlenu zastrzega, że 30% pakiet kontrolny należy do Saudi Aramco której celem ma być "inwazja" arabskiej ropy nie tylko na Polskę, ale i na całą Europę, zwłaszcza jeżeli chodzi o paliwa lotnicze. Dziś, 9 marca 2022 roku Arabia Saudyjska poinformowała że wprowadza znaczne zwiększenie wydobycia ropy.
 

Alternatywne dostawy gazu

W przypadku gazu wystarczy jedynie zwiększyć kontrakty na gaz Norweski, lub nawiązać kontrakty handlowe z Katarem. Dobre wieści dla Polski napłynęły w styczniu z Danii. Tamtejszy Urząd Ochrony Środowiska odblokował budowę gazociągu Baltic Pipe. Dzięki temu będziemy mieć gaz przesyłany bezpośrednio z szelfu norweskiego. To w 100% zrekompensuje nam gaz importowany z Rosji. Nieco gorzej wygląda sprawa alternatywnych dostaw w Europie. W przeciwieństwie do Polski Niemcy nie mają żadnego nafto i gazoportu. Konieczne są pilne działania na szczeblu Unii Europejskiej. Uruchomienie alternatywnych kierunków dostaw w skali całej Unii. Nie jest to trudne. Hiszpania posiada dużą ilość nafto i gazoportów. Potrzebna jest jedynie odpowiednia infrastruktura przesyłowa. Skoro działała ze wschodu na zachód to będzie działać i w drugą stronę. Do tej rewolucji trzeba jednak dojrzeć i się z nią pogodzić. Z pewnością Nord Stream II, jak i najprawdopodobniej Nord Stream I to przeszłość.


Szykujemy się na wojnę?

Pierwsze dni inwazji Putina na Ukrainę wywołały u Polaków podobny odruch jak pierwsze dni pandemii. Zapanowała ogólna panika. Stacje benzynowe i markety doświadczyły masowego szturmu kupujących. Znikały środki czystości, niepsującą się żywność i paliwa. W bankomatach zaczynało brakować gotówki, na stacjach benzynowych paliwa, a w kantorach rekordy biło euro, dolar i frank szwajcarski. Tak jakby następnego dnia miała wybuchnąć w Polsce wojna. W rozmowach Polaków pojawiła się obawa, że wkrótce Polskę zaatakuje Putin. Podobne odczucia pojawiły się w Szwecji, ale tam dodatkowo wykupowano w aptekach jod.
Czy strach przed wojną to tylko nasz zły sen?

Patriotą nie jest ten co mówi, że jest prawdziwym patriotą

Bardzo ważne jest byśmy jako społeczeństwo w tych dniach, bestialskiej wojny w Ukrainie zrozumieli kilka ważnych faktów. Przede wszystkim patriotą nie jest ten co mówi, że jest prawdziwym patriotą, sponsoruje faszystów, podpala mieszkania tych co myślą inaczej, czy zagłusza powstańców warszawskich. Patriotą jest ktoś taki jak prezydent Wołodymyr Żełeński. On nigdy nie był politykiem. W wyborach w 2019 roku zdecydowanie pokonał Poroszenkę, bo ten sympatyzował z nacjonalistami i był zatwardziałym wrogiem Rosji. Wówczas Żełeński uzyskał 73,2% poparcia. Jak mówił był zawsze pacyfistą i liberałem. Gdy doszło do agresywnych działań Putina na Ukrainę Zełeński tracił poparcie. Osobisty drwienie prezydenta Rosji z Żyda na czele Ukrainy doprowadziły, że tuż przed inwazją w Żełeńskiego wierzyło zaledwie 20% Ukraińców. Gdy wybuchła wojna w ciągu kilku dni zaufanie wzrosło do blisko 100%. Patriotyczna postawa, nie opuszczanie narodu w potrzebie, ciągłe zagrzewanie do walki, a przede wszystkim otworzenie światu oczu na przestępczość Putina, doprowadzenie do decyzji o sankcjach przeciw Rosji, to wszystko przywróciło zaufanie Ukraińców. 
 
Dlaczego Żyd, aktor, satyryk, stał się mentorem i wzorem dla narodu którego jest prezydentem? Ukraińcy odpowiadają. Bo to nie jest polityk. To normalny człowiek, który wie jak zachować się przyzwoicie.
 

Wojska terytorialne

Niezwykle istotnym elementem na wojnie w Ukrainie są wojska terytorialne. To formacja, która sprawdziła się w Finlandii w 1939 roku podczas zimowej wojny. Wówczas to ZSRR napadł na dużo mniejszy i gorzej uzbrojony kraj - Finlandię. Finlandia to kraj ośmiokrotnie mniejszy od Ukrainy, a mimo to ZSRR nie dał rady jej podbić. Ukraina wyciągnęła z tej wojny wnioski dla siebie. Oprócz regularnej, silnej armii posiada wojska regionalne, czyli wojska obrony terytorialnej. Stanowią one duży potencjał w partyzanckiej obronie kraju. Innym elementem obrony są siły lokalne. To niewielkie oddziały ochotników, które widzieliśmy podczas prac przy tworzeniu siatek maskujących, spawaniu barier utrudniających penetrację miast przez wozy bojowe, czy produkcji koktajli Mołotowa, niezwykle groźnej broni w miastach. Jedyne na co skarżą się te oddziały to za mała ilość sprzętu wojskowego, szczególnie kamizelek kuloodpornych, czy środków opatrunkowych do udzielania pierwszej pomocy, zwłaszcza zestawów samouciskowych do zaopatrywania ran postrzałowych. 
Po prostu tyle jest chętnych do obrony kraju, że tego sprzętu brakuje.
 

Rosjanie to barbarzyńcy i mordercy 

Agresja do której Rosja dopuściła się w Ukrainie to brudna wojna. Już sam atak na niepodległe państwo był przestępstwem. Teraz gdy wojska Rosyjskie nie dają sobie rady z pokonaniem żołnierzy Ukraińskich mszczą się na bezbronnej ludności. Zamiast walczyć łatwiej jest masowo zabijać cywilów. Przed taką wojną jaka jest w Ukrainie nie da się uciec na prowincję. Dlatego wszyscy muszą być na nią gotowi. Dlatego konieczne są szkolenia z udzielania pierwszej pomocy i samoobrony podczas wojny.

Świadomość, że to się może stać u nas

Musimy pogodzić się, że to co się dzieje na Ukrainie może dotyczyć również nas. Zagrożone są wszystkie kraje Europy Wschodniej i Północnej, takie jak Finlandia, Szwecja, Estonia, Łotwa, Litwa i Polska. Pomagając Ukrainie kupujemy sobie czas, żeby się do tego przygotować. Dlatego musimy pogodzić się z konsekwencjami sankcji gospodarczych skierowanych przeciw Rosji. Będzie nam ciężko, ale nie mamy innego wyjścia.
 

Politycy

Nasz rząd powinien natychmiast zaprzestać polityki wspierania Putina. Skończyć z opłacaniem polskich nazistów. Zakończyć polityczną wojnę z Unią Europejską i NATO, a przede wszystkim przywrócić praworządność zgodnie z wyrokami TSUE by móc mieć dostep do środków unijnych.. 
 
Po prostu PiS musi pozwolić Polakom żyć dalej w zjednoczonej Europie!

#sankcje gospodarcze #sankcje wobec Rosji #sankcje unijne #wojna w Ukrainie #Rosja Putina #Putin #alternatywne źródła energii #dywersyfikacja dostaw

 
 
 
 
 
 
 

Sankcje gospodarcze