Analizując ten przepis i wiążąc go z ustawą w której od lutego 2017 roku dyrektorzy lokalnych Agencji Rynku Rolnego mają prawo karać kupców, którzy kupią artykuły rolne bez umowy możemy pokusić się o oczywistą umowę że umowa taka zobowiązuje do dokumentowania transakcji przelewami bankowymi. Umowa taka musi zawierać cenę za dostarczone produktu, a także określać ilość i jakość produktów wraz z terminem dostaw. Ponadto, w umowie powinien być określony okres obowiązywania umowy, jak również terminy i procedury płatności za dostarczony towar. Czyli warzywniak osiedlowy by kupić cokolwiek na giełdzie warzyw musi mieć stałą umowę z rolnikiem na regularne dostawy gdyż ustawodawca zastrzegł prawo do podważania umów jednorazowych. To bardzo ciekawy przepis. Przecież rolnik, gdy spisze umowę na marchew którą zjedzą mu myszy, lub po prostu zgnije to będzie płacić kary umowne, a ponadto od lutego powinien jeździć na rynek hurtowy z przygotowanymi umowami i kasą fiskalną by mu nikt nie zakwestionował transakcji, a raczej właścicielowi sklepu osiedlowego, czy straganu.
Takie weszły przepisy w życie i obawiam się, że nikt ich nawet nie przeczytał. Ani rolnicy, ani właściciele straganów z warzywami, ani ci co te przepisy uchwalili.
#podatki #prawo #finanse #przepisy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz