Obsługiwane przez usługę Blogger.
Zdjęcie do artykułu : Laborem Exercens By Mariusz Swornóg - Praca własna, CC BY-SA 3.0
            Elastyczne formy zatrudnienia są coraz bardziej niepokojącym zjawiskiem na całym świecie. Wiążą się one z ucieczką pracodawców przed wysokimi kosztami pracy jakie tworzą ustawodawcy. Nieproporcjonalnie wysoki narzut na na każdą złotówkę jaką przedsiębiorca płaci pracownikom jest różny na świecie. W Polsce wynosi ponad 20 %. Płacąc pracownikowi minimalną stawkę 2000 zł brutto odprowadza 412 zł w formie obowiązkowego ubezpieczenia społecznego. Również pracownik musi płacić wiele danin od tej pensji. Co ciekawe odpowiedzialność Państwa zmieniła się mimo utrzymania wysokich składek. Pracodawca jest zobowiązany do wypłacania pracownikowi niezdolnemu do pracy z powodu choroby wynagrodzenia za okres niezdolności do pracy trwającej łącznie do 33 dni w ciągu roku kalendarzowego, a w przypadku pracownika, który ukończył 50. rok życia - za okres niezdolności do pracy trwającej łącznie do 14 dni w ciągu roku kalendarzowego. Do tego samowolnie obniżono zasiłek pogrzebowy i wydłużono wiek emerytalny.
   
To wszystko zachęca do poszukiwania alternatywnych form zatrudnienia i omijania przepisów. Elastyczne formy zatrudnienia dotyczą nie tylko czasu i miejsca pracy. Pojawiają się inne formy cywilnoprawne zawieranych umów. Bardzo popularną formą jest samozatrudnienie i powszechne zatrudnianie pracowników w niepełnym wymiarze godzin. Są też firmy ciągle "zatrudniające" darmowych stażystów i bezrobotnych opłacanych przez Rejonowe Biura Pracy. W czasach PRL takie formy zatrudnienia były dostępne jedynie dla przedstawicieli "wolnych zawodów".


      Państwo toleruje taki stan bo "zmniejsza to bezrobocie" i dostępność do świadczeń wynikających z ubezpieczenia społecznego. Nie dotyczy to jedynie Polski i ma to charakter globalny.

     Warto w tym momencie przypomnieć encyklikę Jana Pawła II - LABOREM EXERCENS. "Z PRACY swojej człowiek ma pożywać chleb codzienny i poprzez pracę ma się przyczyniać do ciągłego rozwoju nauki i techniki, a zwłaszcza do nieustannego podnoszenia poziomu kulturalnego i moralnego społeczeństwa, w którym żyje jako członek braterskiej wspólnoty; praca zaś oznacza każdą działalność, jaką człowiek spełnia, bez względu na jej charakter i okoliczności, to znaczy każdą działalność człowieka, którą za pracę uznać można i uznać należy pośród całego bogactwa czynności, do jakich jest zdolny i dysponowany poprzez samą swoją naturę, poprzez samo człowieczeństwo." 


     Praca musi być źródłem rozwoju społeczeństwa. Postrzeganie pracy jako towaru jest uwłaczające zarówno dla pracodawcy jak i pracownika. 


     Jan Paweł II napisał swoją encyklikę w 1981 roku. Wówczas w Polsce nikomu się nawet nie śniło zdobywanie pracy poprzez samozatrudnienie, czy stosowanie sztuczek niepełnego wymiaru godzin by uniknąć zasad przestrzegania prawa i nabycie przez pracownika niezbędnych uprawnień do emerytury, zasiłku chorobowego, czy zasiłku dla bezrobotnych. Wówczas były w Polsce na odpowiednim poziomie świadczenia rodzinne darmowe żłobki i przedszkola.

Guy Standing zdjęcie na licencji  cc-by-sa-2.0


       Co się zmieniło po 36 latach od opublikowania Encykliki Laborem Exercens?

       O ile 36 lat temu socjologowie mówili o atomizacji społeczeństwa to dziś coraz głośniej mówi się o powstaniu nowej klasy społecznej tak zwanego Prekariatu. Tę nową kategorię społeczną osób niezadowolonych, zdefiniował Guy Standing - autor książki “The Precariat: The New Dangerous Class”. Trzon tej grupy stanowią osoby zazwyczaj posiadające zawód, a nawet ukończone studia. Niestety nie mogą oni liczyć na zdobycie odpowiedniej pracy, która dałaby im satysfakcję i awans do klasy średniej. Jedyne na co mogą liczyć to tak zwana "elastyczna forma zatrudniania". Dziś jest jutro nie. Źle opłacana, powodująca u nich jedynie rozgoryczenie i nienawiść do globalizacji.

 
       Prekariat - proletariusze pracy niepewnej. To oni mają być źródłem zbliżającej się rewolucji.
      Profesor Guy Standing to brytyjski ekonomista, specjalizujący się w zakresie rynku pracy.  Jest twórcą i współprzewodniczący Basic Income Earth Network. W swojej książce z przerażeniem pisze o frutracjach młodych ludzi którzy mimo tego że zrobili wszystko - zdobyli zawód, ukończyli szkoły nigdy nie znajda pracy. Nie dotyczy to krajów biednych ale silnych gospodarczo państw. Pokłosiem tego jest niechęć społeczeństw do emigrantów i globalizacji. Państwa i przedsiębiorstwa nie chcą zmienić swojej polityki wyzysku pracowników. Wolą przyjmować emigrantów by utrzymać głodowe pensje i niegodne człowieka warunki zatrudnienia. Można pokusić się nad tezą, że jest to dużo poważniejszy problem niż uchodźcy z krajów arabskich.


      Dlaczego taki temat na blogu dla przedsiębiorców?
      Dlatego, że korzystanie z alternatywnych form zatrudnienia godzi nie tylko w ogólnie obowiązujące normy społeczne. Jest to przede wszystkim nieuczciwa konkurencja względem tych, którzy prowadzą swoją działalność zgodnie z zasadami etyki biznesu.


#Guy Standing #elastyczne formy zatrudnienia #LABOREM EXERCENS #samozatrundnienie #Prekariat #The Precariat: The New Dangerous Class

Elastyczna forma zatrudniania, czy warto z niej korzystać?

Zdjęcie do artykułu : Laborem Exercens By Mariusz Swornóg - Praca własna, CC BY-SA 3.0
            Elastyczne formy zatrudnienia są coraz bardziej niepokojącym zjawiskiem na całym świecie. Wiążą się one z ucieczką pracodawców przed wysokimi kosztami pracy jakie tworzą ustawodawcy. Nieproporcjonalnie wysoki narzut na na każdą złotówkę jaką przedsiębiorca płaci pracownikom jest różny na świecie. W Polsce wynosi ponad 20 %. Płacąc pracownikowi minimalną stawkę 2000 zł brutto odprowadza 412 zł w formie obowiązkowego ubezpieczenia społecznego. Również pracownik musi płacić wiele danin od tej pensji. Co ciekawe odpowiedzialność Państwa zmieniła się mimo utrzymania wysokich składek. Pracodawca jest zobowiązany do wypłacania pracownikowi niezdolnemu do pracy z powodu choroby wynagrodzenia za okres niezdolności do pracy trwającej łącznie do 33 dni w ciągu roku kalendarzowego, a w przypadku pracownika, który ukończył 50. rok życia - za okres niezdolności do pracy trwającej łącznie do 14 dni w ciągu roku kalendarzowego. Do tego samowolnie obniżono zasiłek pogrzebowy i wydłużono wiek emerytalny.
   
To wszystko zachęca do poszukiwania alternatywnych form zatrudnienia i omijania przepisów. Elastyczne formy zatrudnienia dotyczą nie tylko czasu i miejsca pracy. Pojawiają się inne formy cywilnoprawne zawieranych umów. Bardzo popularną formą jest samozatrudnienie i powszechne zatrudnianie pracowników w niepełnym wymiarze godzin. Są też firmy ciągle "zatrudniające" darmowych stażystów i bezrobotnych opłacanych przez Rejonowe Biura Pracy. W czasach PRL takie formy zatrudnienia były dostępne jedynie dla przedstawicieli "wolnych zawodów".


      Państwo toleruje taki stan bo "zmniejsza to bezrobocie" i dostępność do świadczeń wynikających z ubezpieczenia społecznego. Nie dotyczy to jedynie Polski i ma to charakter globalny.

     Warto w tym momencie przypomnieć encyklikę Jana Pawła II - LABOREM EXERCENS. "Z PRACY swojej człowiek ma pożywać chleb codzienny i poprzez pracę ma się przyczyniać do ciągłego rozwoju nauki i techniki, a zwłaszcza do nieustannego podnoszenia poziomu kulturalnego i moralnego społeczeństwa, w którym żyje jako członek braterskiej wspólnoty; praca zaś oznacza każdą działalność, jaką człowiek spełnia, bez względu na jej charakter i okoliczności, to znaczy każdą działalność człowieka, którą za pracę uznać można i uznać należy pośród całego bogactwa czynności, do jakich jest zdolny i dysponowany poprzez samą swoją naturę, poprzez samo człowieczeństwo." 


     Praca musi być źródłem rozwoju społeczeństwa. Postrzeganie pracy jako towaru jest uwłaczające zarówno dla pracodawcy jak i pracownika. 


     Jan Paweł II napisał swoją encyklikę w 1981 roku. Wówczas w Polsce nikomu się nawet nie śniło zdobywanie pracy poprzez samozatrudnienie, czy stosowanie sztuczek niepełnego wymiaru godzin by uniknąć zasad przestrzegania prawa i nabycie przez pracownika niezbędnych uprawnień do emerytury, zasiłku chorobowego, czy zasiłku dla bezrobotnych. Wówczas były w Polsce na odpowiednim poziomie świadczenia rodzinne darmowe żłobki i przedszkola.

Guy Standing zdjęcie na licencji  cc-by-sa-2.0


       Co się zmieniło po 36 latach od opublikowania Encykliki Laborem Exercens?

       O ile 36 lat temu socjologowie mówili o atomizacji społeczeństwa to dziś coraz głośniej mówi się o powstaniu nowej klasy społecznej tak zwanego Prekariatu. Tę nową kategorię społeczną osób niezadowolonych, zdefiniował Guy Standing - autor książki “The Precariat: The New Dangerous Class”. Trzon tej grupy stanowią osoby zazwyczaj posiadające zawód, a nawet ukończone studia. Niestety nie mogą oni liczyć na zdobycie odpowiedniej pracy, która dałaby im satysfakcję i awans do klasy średniej. Jedyne na co mogą liczyć to tak zwana "elastyczna forma zatrudniania". Dziś jest jutro nie. Źle opłacana, powodująca u nich jedynie rozgoryczenie i nienawiść do globalizacji.

 
       Prekariat - proletariusze pracy niepewnej. To oni mają być źródłem zbliżającej się rewolucji.
      Profesor Guy Standing to brytyjski ekonomista, specjalizujący się w zakresie rynku pracy.  Jest twórcą i współprzewodniczący Basic Income Earth Network. W swojej książce z przerażeniem pisze o frutracjach młodych ludzi którzy mimo tego że zrobili wszystko - zdobyli zawód, ukończyli szkoły nigdy nie znajda pracy. Nie dotyczy to krajów biednych ale silnych gospodarczo państw. Pokłosiem tego jest niechęć społeczeństw do emigrantów i globalizacji. Państwa i przedsiębiorstwa nie chcą zmienić swojej polityki wyzysku pracowników. Wolą przyjmować emigrantów by utrzymać głodowe pensje i niegodne człowieka warunki zatrudnienia. Można pokusić się nad tezą, że jest to dużo poważniejszy problem niż uchodźcy z krajów arabskich.


      Dlaczego taki temat na blogu dla przedsiębiorców?
      Dlatego, że korzystanie z alternatywnych form zatrudnienia godzi nie tylko w ogólnie obowiązujące normy społeczne. Jest to przede wszystkim nieuczciwa konkurencja względem tych, którzy prowadzą swoją działalność zgodnie z zasadami etyki biznesu.


#Guy Standing #elastyczne formy zatrudnienia #LABOREM EXERCENS #samozatrundnienie #Prekariat #The Precariat: The New Dangerous Class

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz