Artykuł sponsorowany
Opakowania to jeden z istotnych elementów w każdej firmie. Produkty trzeba w coś zapakować by je bezpiecznie zmagazynować zanim doczekają się sprzedaży. Przy sprzedaży odpowiednie opakowanie artykułu może przekonać potencjalnego nabywcę do jego zakupu. Dotyczy to zwłaszcza ozdobnych opakowań: koszy okolicznościowych, upominków czy kwiatów. Przecież to właśnie dodanie artykułów dekoracyjnych i opakowanie sprawia, że kwiaty stają się eleganckim bukietem.
Hurtownie opakowań często oferują nam opakowania z celofanu lub po prostu celofan w arkuszach, zwinięty w rolkach. Jest to wygodna nazwa folii kwiatowej bo wiele osób używa ciągle tego słowa na określenie folii kwiatowej. Folia kwiatowa to folia o wysokiej przeźroczystości. Wykonana jest z polipropylenu orientowanego. Orientowanie oznacza że folia ta nie jest ciągliwa, tak jak na przykład polietylen stosowany w torebkach spożywczych czy tak zwany cast, folia polipropylenowa nieorientowana łatwo zgrzewalna i świetnie nadająca się do laminacji. Niestety nie dorównuje w wyglądzie typowej folii kwiatowej BOPP.
Nazwa celofan jest nazwą historyczną. W czasach PRL-u powszechnie stosowano między innymi do pakowania kwiatów celofan produkowany w zakładach w Tomaszowie Mazowieckim. Celofan, zwany od nazwy miasta Tomaszowa Maz. - tomofanem był folią transparentną o odcieniu żółtym. Kolor był widoczny jedynie w dużej ryzie. Pojedynczy arkusz był przeźroczysty. Folia ta miała kilka wad. Ulegała odkształceniu pod wpływem wody. Do tego miała duży ciężar właściwy, przez co była droga.
Celofan to folia uzyskiwana z regenerowanej wiskozy. Zwany jest też folią papierową. W Polsce był produkowany od 1912 roku w największych zakładach w Tomaszowie Mazowieckim. Początkowo nosiły nazwę "Celofan W. Rączaszek i S-ka". Potem zakłady nazwano Wistom. Była to wyjątkowa fabryka bo mimo zmiany ustroju zachowała po II Wojnie Światowej status zakładu prywatnego, a jej współwłaścicielem, a zarazem dyrektorem był Antoni Rączaszek przedwojenny samorządowiec i prezydent Tomaszowa. Zakład obejmował przetwórstwo tworzyw sztucznych. Przedwojenną produkcję sztucznego jedwabiu, drukarnie opakowań i wiele różnych działów. Sama fabryka zajmowała 150 hektarów. Całe miasto było związane z tym zakładem.
Zdjęcie ze zbiorów Zygmunta Dziedzińskiego. Źródło: http://tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl/artykul/wistom-na-unikatowych-fotografiach-zobacz-jak-fabryka,1694777,artgal,t,id,tm.html |
"Truł, śmierdział, ale dawał pracę"Ci co tam pracowali chwalili się jak w przepływających przez zakład rzeczkach i kanałach łowili ryby po pracy a nawet podczas przerw. Celofan był wykorzystywany głównie w przemyśle spożywczym. Stosowano go również do pakowania kwiatów, chociaż jak wspominałem folia ta bardzo chłonęła wilgoć. W czasach gdy nie było jeszcze produkcji orientowanej folii polipropylenowej był główną folią na rynku opakowań.
W 1975 roku zaczęto w Polsce produkować orientowaną folię poliestrową w Krupskim Młynie i ona zagościła na rynku opakowań wypierając z rynku celofan. Poliester zwany również estrofolem, był pochodną syntetycznej żywicy. Głównym zastosowaniem foli poliestrowej była produkcja kondensatorów. Metalizowany estrofol był podstawą produkcji Zakładów Podzespołów Radiowych “MIFLEX” w Kutnie. Folia poliestrowa nadawała się do metalizacji przez co szybko nasi rzemieślnicy zaczęli wykorzystywać do produkcji artykułów dekoracyjnych i opakowań między innymi do kwiatów. Folia nadawała się do odkształcania termicznego. Po ostygnięciu zachowywała nowy nadany kształt. Wówczas między innymi w firmie Artemix był przerabiany na ozdobny choinkowe, głównie łańcuchy, szyszki, lametę, włosy anielskie.
Niestety folię poliestrową ciężko było zgrzać. Jeszcze trudniej niż kwiatowy polipropylen. W tym celu trzeba było stosować specjalne zgrzewarki. Jedyną zaletą była twardość folii i możliwość stosowania do produkcji opakowań folii o grubości nawet 20 m . Folia świetnie nadawała się nie tylko do metalizacji jak i do druku. Posiadała jedną stronę nadającą się do zgrzewania metodą przepalenia. W latach 1985-1995 we wszystkich kwiaciarniach można było spotkać metalizowane rożki z nadrukiem „liście”, „Alicja” , „gipsówka”, „serdeczne życzenia”. Opakowania do kwiatów miały wówczas nawet po kilka kolorów. Nowe firmy w tej branży powstawały wówczas jak grzyby po deszczu, zwłaszcza, że po upadku PRL-u otworzyła się droga do importu orientowanej folii polipropylenowej. Na początku głównie z Włoch. W 1996 w Płockiej Petrochemii ruszyła pierwsza linia produkcji rodzimej folii polipropylenowej. Niestety nawet niska cena nie zachęcała do jej kupna. Folia laminowała się na skutek wilgoci i to zarówno w opakowaniach jak i w opakowaniach. Dodatkowo eksperymenty na różnych odmianach folii powodowały, że folia nie zawsze nadawała się do zgrzewania.
Na szczęście wiele firm wolało utrzymać wysoką jakość surowca tak jak Artemix kupując jedynie droższą folię z importu. Obecnie dominują na rynku folie i opakowania bez nadruku i metalizacji. Pojawiły się popularne rożki w postaci zrywek. Przebyliśmy długą drogę od celofanu do dzisiejszego orientowanego polipropylenu. Również rynek kwiaciarski się zmienił. Coraz częściej wolimy kupować prezent praktyczny niż kwiaty. Jednak estetyczne opakowanie foliowe zawsze jest potrzebne.
#opakowania #folia #celofan #opakowania foliowe do kwiatów
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz