Obsługiwane przez usługę Blogger.

Kreatywna księgowość to cecha lichwiarzy i bankierów. Nic wiec dziwnego, że najbardziej doświadczony w tej materii jest  PiS-owski premier. Tak dużo naobiecywał polskim rodzinom, a tak mało są warte jego słowa. Najlepiej to widać w Polskim (nie)Ładzie. Teraz od 1 stycznia bańka mydlana pękła. Pojawiły się pierwsze wypłaty u górników, nauczycieli i lekarzy i kurtyna kłamstw opadła. Okazało się, że pensje wypłacane w styczniu za grudzień ubiegłego roku są znacznie niższe niż w 2021 roku. Dodatkowo liczy im się lichwiarskie podatki w Polskim Ładzie, a płaci według pensji minimalnej z roku 2021. Oczywiście PiS-owscy oszuści rządzący Polską zaraz znaleźli winnych. Są nimi księgowi, którzy robią "dywersję" Polskiego Ładu, bo "nie zależy im na dobrobycie Polaków". W ten sposób reżimowa propaganda TVP zrobiła z księgowych antypolską, piątą kolumnę. 
 

Polski Ład program propagandystów i etatowych hejterów

Źródłem obecnych problemów jest niedostosowanie Polskiego Ładu do obowiązujących od lat przepisów podatkowych. Widać wyraźnie, że propagandyści i politycy, którzy są twórcami programu nie wiele wiedzą o prawie podatkowym i ordynacji podatkowej obowiązującej w Polsce. Kierowali się jedynie propagandą i zaklinaniem rzeczywistości. Miliony złotych wydano na wycieczki Morawieckiego po Polsce, który tłumaczył PiS-owskiemu elektoratowi jakie to szczęście ich spotka wraz z Polskim Ładem. Ile zarobią na wspaniałomyślności rządu na który głosowali. To miał być miód lejący się strumieniami w ich serca. Coś co pozwoli im zapomnieć, że brak jakiejkolwiek pomocy państwa w zwalczaniu pandemii powoduje w Polsce najwyższą śmiertelność na świecie. W tym zakresie wyprzedziliśmy nawet najbiedniejsze kraje afrykańskie. Jednocześnie płatni hejterzy PiS-u otworzyli nową kampanię informacyjną, że nareszcie w Polsce zwolennicy Tuska dostaną po kieszeni. W imię zasady nie szkodzi, że Polacy będą chorować, umierać i mieć mniej pieniędzy. Ważne, że ci co głosują na PO będą mieć mniej pieniędzy. Skoro Polski Ład obniżył im pensje to widać na to zasłużyli (tekst jednego z płatnych hejterów na blogu TVP). Tymi co zasłużyli na niższe pensje są oczywiście pracownicy służby zdrowia i nauczyciele.

źródło: www.wykop.pl

Polski Ład w wypłatach Polaków

Uniemożliwienie odliczania ubezpieczenia zdrowotnego od dochodu w połączeniu z przesunięciem do końca roku możliwości skorzystania z kwoty wolnej od dochodu spowodowało u znaczniej części społeczeństwa zarabiającego niewiele więcej ponad płacę minimalną, obniżkę wynagrodzeń o 200-700 zł miesięcznie. Z jednej strony znacznie wzrosły rachunki za gaz i prąd, z drugiej zabrano Polakom środki do ich opłacenia. Sytuacja jest tak poważna, że wkrótce większości Polaków braknie pieniędzy na życie. Przyczyną problemów jest ordynacja podatkowa, która nakazuje głównemu pracodawcy odebrania prawa do zastosowania kwoty wolnej od podatków pracownikom, którzy poza swoją główną pracą są dodatkowo zatrudnieni, bądź prowadzą działalność gospodarczą. Szczytem chamstwa w tym kontekście jest wypowiedź ministra Czarnka. Stwierdził on z rozbrajającą szczerością, że jego kuratorzy zarabiają więcej w Polskim Ładzie. PiS-owskie rodziny pewnie też, ale nie zwykli Polacy. Przecież to minister Czarnek spowodował, że nauczyciele muszą pracować w kilku szkołach jednocześnie. Teraz dochodzi do tego, że w każdej szkole płacą osobne zdrowotne, a kwotę wolną od opodatkowania przenosi się do odliczenia na przyszły rok, o ile państwo nie zbankrutuje, a wszystko na to wskazuje. Jeszcze gorzej jest wśród pracowników służby zdrowia. Tu liczba miejsc zatrudnienia jest dużo większa, a większość medyków jest zatrudniona na umowę-zlecenie, jako niezależne podmioty gospodarcze. Tak działa cała służba zdrowia. To jest przerażające, że państwo polskie nie sprawdziło się nawet jako pracodawca.  
 

Pensja, a własna działalność gospodarcza

Od początku nowego roku najgłośniej jest o obniżkach pensji górników, pracowników służb mundurowych, nauczycieli i lekarzy. Jednak sprawa dotyczy wszystkich Polaków, którzy przy rozpoczęciu pracy, lub do końca ubiegłego roku, nie złożyli u swojego pracodawcy oświadczenia PIT-2. Takie zeznanie nie składali wszyscy uczciwi obywatele, którzy chcieli oficjalnie dorobić. Nie ma tam aferzystów chronionych przez układ rządzący. Emeryt, rencista, czy pracownik, który po pracy chce uzupełnić swój domowy budżet kilkugodzinną pracą w miesiącu nie składali PIT-2 uprawniającego pracodawcę do uwzględnienia kwoty wolnej od podatku. Do tej pory nie miało to większego znaczenia, bo odliczało się ubezpieczenie zdrowotne, a kwota wolna od podatku w wysokości 8000 zł nie robiła dużej różnicy w zarobkach. Teraz jest inaczej. Co gorsza Morawiecki traktuje tych ludzi jak milionerów, których trzeba puścić w skarpetkach. Kwota wolna od podatku w wysokości 30 tys zł nie jest dla nich. Muszą płacić co miesiąc podatki w w swoim podstawowym miejscu pracy w wysokości 500-600 zł, plus dodatkowe ubezpieczenie zdrowotne. W efekcie ich miesięczny dochód w znacznej części zabierze im państwo. To razem około 1200 zł. Czyli wysokość minimalnej renty, czy emerytury. Oczywiście będzie mógł odzyskać zwrot w 2023 roku przy rozliczeniu rocznym, pomniejszony o inflację i o ile przeżyje, a państwo nie zbankrutuje. Dlatego od 1 stycznia chcąc dorobić sobie do pensji, emerytury czy renty najlepiej oszukiwać fiskusa. W innym przypadku Morawiecki zedrze ostatnią koszulę.
 

 

Czy można złożyć PIT-2 po 1 stycznia 2022 roku ?

Podobno ustawodawca na cito pracuje nad tym, żeby nie było przeciwwskazań do złożenia oświadczenia PIT-2 przez pracownika w jego podstawowym miejscu pracy po 1 stycznia 2022 roku. Powinni z tego skorzystać wieloetatowcy, wybierając najbardziej korzystne rozwiązanie i pamiętając, że kwotę wolną od podatku dochodowego można odliczyć jedynie w jednym miejscu pracy. Jednak eksperci podatkowi wskazują, że na chwilę obecną w Polskim Ładzie nie ma do tego podstaw prawnych. Z pewnością nie jest to możliwe w przypadku przychodów z dodatkowej działalności gospodarczej. Nawet gdy działalność ta jest niskodochodowa, czy zawieszona. Dopiero całkowite zlikwidowanie działalności gospodarczej uprawnia pracownika do złożenia oświadczenia PIT-2. To niezwykle zidiociały pomysł, aby zakładać, że pracownik po godzinach pracy, poświęcając kilkadziesiąt minut na własną działalność gospodarczą miał więcej zarabiać niż przez 8 godzin pracy pełnoetatowej.

Przykład

Pracownik zarabia minimalne wynagrodzenie w wysokości 3050zł brutto. Gdy prowadzi dodatkowo działalność gospodarczą jego pracodawca nie odliczy nie tylko ubezpieczenia zdrowotnego, ale i kwoty wolnej od podatku w efekcie zapłaci od pensji podatki i składki ubezpieczeniowe w wysokości 1060 zł. Bez względu na to ile dorobi sobie na prowadzonej po pracy działalności gospodarczej będzie płacił nie odliczalne ubezpieczenie zdrowotne w kwocie 270,90 zł. To daje nam kwotę danin w wysokości 1331 zł. Jeżeli wyrejestruje działalność gospodarczą, a dodatkowo będzie pracować na czarno zostanie mu w kieszeni 676 zł. Na tyle pan Morawiecki wycenił uczciwość biednych ludzi, uczciwie płacących podatki. Teraz to od nich ten lichwiarz pożycza na rok nadpłacony podatek dochodowy w wysokości 5100 zł od każdej osoby prowadzącej dodatkowo działalność gospodarczą na niewielką skalę. To się jemu opłaca bo ma darmowy kredyt nie uwzględniający inflacji. 
Ot taki Polski Ład i kreatywna księgowość lichwiarza.
 

Tarcza przeciwinflacyjna

Retoryka członków PiS, śmiejących się z biedy Polaków i obarczanie księgowych za wszystkie błędy Polskiego Ładu, byłoby niesmacznym żartem, gdyby nie fakt, że mamy do czynienia z galopującą inflacją. Najwyższą od ponad 20 lat i czasu reform Balcerowicza. Ceny gazu, prądu i paliw rosną wielokrotnie, pociągając za sobą ogólną drożyznę. Nawet pan Glapiński, zauważył, że w "najlepszej gospodarcze od czasów zaborów" mamy do czynienia z 9 % inflacją, której kulminacja będzie w czerwcu br. Do tego antyinflacyjna tarcza osłonowa jest tak symboliczna, że nie będzie mieć żadnego znaczenia dla zachowania wypłacalności Polaków. Przypominamy, że rewaloryzacja rent i emerytur to 3 %. Dzięki temu ich pobory nie wystarczą do opłacenia rachunków. Podobnie dzieje się z budżetami samorządów i różnego rodzaju fundacji. Jak nie zmieni się rząd lub jego polityka to wiele domów opieki społecznej zbankrutuje, a ich podopieczni będą umierać z zimna i głodu na ulicach. 
Ot takie wypychanie najuboższych na ulicę, jak imigrantów za druty kolczaste.
Oczywiście ta bieda nie dotyczy prezydenta Polski, rządu, członków PiS i ich rodzin.
Tylko skąd oni będą brać pieniądze na kolejne oszustwa wyborcze jak przestaniemy płacić podatki?
 

Z ostatniej chwili:

Bałagan jaki w Polskim Ładzie wywołało niedostosowanie go do obowiązującej ordynacji podatkowej, zwłaszcza braku oświadczeń PIT- 2 spowodował, że rząd na szybko zaczął szukać rozwiązań naprawczych. Główny ekonomista Ministerstwa Finansów Łukasz Czernicki stwierdził, że być może oświadczenie PIT-2 w ogóle nie będzie potrzebne. Regulacja zaniechania poboru zaliczek do kwoty wolnej 30 000 zł ma "przebiegać automatycznie". Wypowiedź Czernickiego była emitowana 7 stycznia 2022 roku w TVP Info, więc trudno przesądzać, czy miała jakiekolwiek znaczenie merytoryczne, czy jedynie propagandowe. 
 
#Polski Ład #PIT 2 #PIT-2 #kwota wolna od dochodu #ubezpieczenie zdrowotne #inflacja  

Szara strefa jedynym sposobem na Polski Ład