Obsługiwane przez usługę Blogger.

W poprzednim artykule pisaliśmy o planach likwidacji obowiązkowej składki na ZUS jaką płacą co miesiąc przedsiębiorcy.  Trudno nie przytoczyć w tym miejscu kilka oczywistych faktów.

Składka na ZUS jako element kosztu pracy

Przede wszystkim należy przyjąć, że składka na ZUS jest ukrytym podatkiem jaki płaci pracodawca z tytułu zatrudnienia pracownika. Jest ona "rozkładana": między pracodawcę, a pracownika. Składka ta w całości stanowi koszt w rozumieniu podatku dochodowego zarówno dla pracodawcy jak i pracownika.
W przypadku przedsiębiorców składkę tę w całości płaci osoba, na którą jest zarejestrowana działalność gospodarczą i jedynym odliczeniem jest PIT, i to nie w całości.

Co ZUS zapewnia przedsiębiorcy za pobierane składki?

Przedsiębiorca płaci dużo wyższe składki na ZUS, niż gdyby był zatrudniony z najniższym wynagrodzeniem jako pracownik. W zamian za to, nie może korzystać ze zwolnienia lekarskiego krótszego niż 30 dni. Żeby nie płacić podatków powinien zawiesić działalność gospodarczą, jednak nie może tego zrobić, bo byłby automatycznie wyrejestrowany z ubezpieczenia w ZUS i nie dostawałby świadczeń. W ten sposób państwo polskie zmusza osoby chore, które są na karcie podatkowej, aby zawiesiły działalność gospodarczą, a nie korzystali ze zwolnienia lekarskiego w ZUS. Z drugiej strony, gdy działalność prowadzi tylko właściciel nie powinien w okresie zwolnienia lekarskiego wykonywać żadnej działalności. W innym przypadku ZUS bardzo wnikliwie ukarze go za próbę wyłudzenia świadczenia chorobowego.



Emerytura z ZUS dla osoby prowadzącej działalność

Mimo wieloletniego płacenia podatków i składek na ZUS, w chwili przejścia na emeryturę państwo polskie traktuje osobę prowadzącą działalność gospodarczą na równi z osobą, która nigdy nie pracowała i nie była ubezpieczona. Emerytura dla przedsiębiorcy jest w takiej samej wysokości jak renta socjalna i wynosi 934,60 zł netto*. Jest to minimalna stawka emerytury. Tak państwo polskie odpłaca się za lata dojenia osób przedsiębiorczych. Mówi się, że przedsiębiorcy płacą składki nieadekwatne od dochodów. Pewnie dotyczy to jakiejś części osób prowadzących działalność gospodarczą, którzy pewnie wolą korzystać z innych form zabezpieczenia emerytalnego. Jednak jak to często powtarzają politycy obecnej partii rządzącej - składki na ZUS to jedno, a wysokość emerytury to drugie. Gdy nas doją chcą jak najwięcej, gdy mają płacić to minimum socjalne.  


Trochę statystyki

Dziś średnia emerytura w Polsce wynosi 2 200 zł. Wynika z tego, że emerytowani przedsiębiorcy nie dostają nawet połowy tej kwoty. Najciekawsza jest jednak statystyka ile lat korzystają z emerytury poszczególne grupy zawodowe. W statystyce nie uwzględniono emerytur mundurowych z uwagi na to że nie podlegają oni ZUS, a ich świadczenia są wypłacane bezpośrednio z budżetu państwa.

Okazuje się, że ze wszystkich grup zawodowych płacących składki do ZUS najkrócej z emerytur korzystają osoby prowadzące własną działalność gospodarczą. Średnio pobierają oni emerytury przez 15 lat i 10 miesięcy. Żadna grupa zawodowa tak krótko nie pobiera świadczeń emerytalnych. O dziesięć lat dłużej z emerytury korzystają twórcy i artyści (25 lat 1 miesiąc), nauczyciele (24 lata 9 miesięcy), górnicy (23 lata 9 miesięcy).  Dodajmy, że średnia emerytura górnika wynosi 4500 zł, a nauczyciela 2500 zł.


Stres, praca po kilkanaście godzin dziennie przez siedem dni w tygodniu

Nie ma co się dziwić. Polska nie rozpieszcza osób prowadzących własną działalność. Ciągle traktuje się przedsiębiorców jak złodziei. Nic od czasów PRL-u się nie zmieniło w tej kwestii. Wielu z nas od lat pracuje po kilkanaście godzin dziennie. Do tego stres wynikający z ciągłej zmiany przepisów podatkowych i prawa gospodarczego. W wielu sprawach ciągle jest obecna korupcja urzędników.  To wszystko odbija się na naszym zdrowiu.

Pracownik przy każdej dolegliwości idzie do lekarza i bierze kilkudniowe zwolnienie lekarskie. Do tego nie mają prawa osoby prowadzące własną działalność gospodarczą. Państwo polskie tratuje nas jak dobrowolnych niewolników. Przecież sami się zarejestrowaliśmy i zgodziliśmy na wyzysk.

Jest oczywiście postęp. Przed 1989 rokiem musieliśmy utrzymywać tabuny łapówkarzy, którzy za każdą zgodę nadstawiali kieszeń. Teraz to samo za nich robią ustawy ministerstwa finansów i przepisy dotyczące ZUS.

Dodajmy, że górnik pod ziemią pracuje niecałe 4 godziny dziennie, tyle samo co nauczyciel w szkole. Po pracy nie muszą prowadzić księgowości i zastanawiać się, za co jakiś urzędnik może ich ukarać.

* wysokość emerytury minimalnej według waloryzacji z dnia 8 maja 2019 roku.


#ZUS #emerytura #renta socjalna #składki ZUS #podatki #wiek emerytalny #waloryzacja emerytur

Emerytura, a działalność gospodarcza

likwidacja ZUS


Festiwal obietnic wyborczych z początku 2019 roku był bardzo obiecujący. Niestety, dla wielu ekonomistów nierealny. Służył on głównie upokorzeniu nauczycieli, którzy zaczęli dopominać się o godność w wykonywaniu swojego zawodu. Z naszego punktu widzenia, osób zajmujących się własną działalnością gospodarczą, najbardziej ciekawa wydawała się obietnica likwidacji obowiązkowych składek na ZUS do jakiej miało dojść w maju 2019 roku. Sprawę likwidacji obowiązkowych składek do ZUS osobiście miał monitorować Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców (RMŚP) Adam Abramowicz. RMŚP to organ powołany przez Sejm w 2018 roku, a Premier Morawicki osobiście wyznaczył jego Rzecznika.

ZUS jako podatek od pracowitych

O tym, że ZUS jest daniną na rzecz państwa, nieposiadającą umocowania w realizacji potrzeb indywidualnych ubezpieczonych pisaliśmy już wielokrotnie. Zwłaszcza o niezrozumianej podstawie wymiaru składek liczonej według 75 % średniej pensji w największych polskich przedsiębiorstwach. To ma się nijak do dochodów jakie osiągają jednoosobowe lub małe, często rodzinne podmioty gospodarcze. Jak się ma zysk wypracowany w zakładzie zatrudniającym ponad 200 pracowników do zakładu usługowego prowadzonego przez emerytowanego szewca? Przecież te największe firmy szastają pieniądzmi na przeróżne cele wskazywane przez polityków, a drobni przedsiębiorcy ciągle są traktowani w Polsce jak dojne krowy, i to bez prawa do 500+. Do tego składka zdrowotna jest poniekąd obowiązkową przedpłatą na podatek dochodowy, która jest jak haracz od rejestracji każdej kolejnej działalności gospodarczej. Taka pożyczka dla państwa, którą korygujemy w rozliczeniu rocznym.


Koszty pracy, a wykorzystywanie przepisów podatkowych

Podatki typu ZUS stały się elementem kalkulacji przy optymalizacji podatkowej. Przedsiębiorcy muszą kombinować w jakiej formie mają wykonywać jakąś pracę by obniżyć jej koszt. Równolegle ciągle ukazują się dziwne ustawy o obniżonych kosztach zatrudnienia pracowników: sezonowych, najemnych, rolnych, leśników itp. Samozatrudnienie jest tylko najbardziej popularną formą tańszego pozyskania pracowników. Samozatrudnienie jest powszechnie stosowane w szkolnictwie wyższym, w Straży Pożarnej, w wojsku, w służbie zdrowia. 


Również praca na niepełen etat jest rozpowszechniona. Podczas strajku nauczycieli nie przebiła się informacja o tym, że większość szkół oferuje pracę nauczycielom w niepełnym wymiarze godzin. Co ma wspólnego z wyliczanym przez panią Szydło pensum bieganie od szkoły do szkoły, na jedną czy dwie lekcje. Tak samo niepełne etaty są podstawą zatrudnienia w niektórych supermarketach. Tam również kasjerki dyżurują w domach i czekają, który market wezwie je do pracy. Nie ma co się dziwić, skoro tak pracowników traktują państwowi pracodawcy, to tak samo dzieje się w sektorze prywatnym.
Jedyna szansa, że przyjrzy się temu Unia Europejska i zrobi porządek tak jak to zrobiła z pracownikami delegowanymi.


Rewolucyjna koncepcja Rzecznika MŚP

W styczniu 2019 roku Pan Adam Abramowicz zapowiedział walkę o wprowadzenie w Polsce dobrowolności płacenia składki na ZUS przez przedsiębiorców. Koszt takiej operacji przy założeniu, że skorzystałoby z niej 100 % ubezpieczonych wyniósłby 11 mld zł. Przykładowo propagandowe jednorazowe "zamrożenie" cen prądu w 2019 roku kosztowało budżet państwa 14 mld zł, dofinansowanie Kościoła Katolickiego 9 mld zł, a przedwyborczy prezent rządu dla TVP blisko 2 mld zł. Poza tym skoro chcemy dogonić w dochodach Niemcy to tam nie ma obowiązkowych składek na ubezpieczenia społeczne. Pan Abramowicz zauważył:
 
"Za naszą zachodnią granicą, gdzie bardzo wielu Polaków pozakładało firmy, jest taka zasada, że przedsiębiorca, jeśli chce i może płacić składkę, to ma emeryturę, jeśli nie chce lub nie może, to nie płaci i nie ma emerytury. To znakomicie działa."

Jest to przykład "patriotycznej" zachęty. Po co zakładacie firmy w Polsce i płacicie ZUS, zakładajcie firmy w Niemczech i będziecie mieć niższe koszty!
Poza tym założenie, że wszyscy przedsiębiorcy zrezygnują z emerytury z ZUS jest błędne. Dla nas jest istotne by uniknąć podwójnego i nadmiernego płacenia składek do ZUS. 


Likwidacja (limitu) składek na ZUS

Piątka Kaczyńskiego i trzytygodniowy strajk nauczycieli szybko ostudziły rozdawnictwo pieniędzy przez PiS. Hasło likwidacji składek na ZUS, sprytnie zamieniono na hasło likwidacji limitu składek na ZUS. Zmiana będzie dotyczyć pracowników zarabiających średnio powyżej 11 912 zł miesięcznie brutto. To ma wnieść do budżetu państwa kolejne 5,1 mld złotych. Nie dziwi wiec taka kampania przeciw osobom samozatrudnionym pracującym na umowę-zlecenie. Nie dość, że płacą podatek dochodowy liniowy, to jeszcze korzystają z niższej stawki VAT. Tak przynajmniej uważają ci co rządzą teraz Polską. Nie uwzględnia się przy tym brak urlopów, stażu pracy, czy stworzenia własnego funduszu ryzyka utraty pracy. To jakby żądać od piłkarza by zarabiał tyle co sprzątaczka w klubie w którym on gra.

Obietnice wyborcze zweryfikują możliwości budżetu

Widać, że w swych obietnicach wyborczych partia rządząca się zakiwała. Nie dziwi wiec "kuluarowy bunt" Pani Minister Finansów Teresy Czerwińskiej. Nawet gospodarka pozostawiona w świetnej kondycji przez poprzednią ekipę nie jest w stanie tego udźwignąć, a dobra passa zaczyna się kończyć, i nie bez znaczenia jest aktualna polityka naszego rządu. Przykładem może być, chociażby chęć wycofania się z niedziel wolnych od handlu, czy oficjalna akceptacja działalności Ubera. Widać, że powszechne rozdawnictwo pieniędzy z budżetu państwa dla "wiernego suwerena", za przyszłe głosy wyborcze, kosztuje coraz więcej partię rządzącą. 
Polityka PiS coraz wyraźniej służy trwaniu przy władzy, a nie Polsce i społeczeństwu.

Również zapowiadany powrót do skali podatku VAT 22 i 7 % odłożono na koniec 2022 roku. 
Widać, że przedsiębiorcy, podobnie jak nauczyciele nie są grupą, która jest w kręgu zainteresowania  tej partii.


#likwidacja ZUS #składki na ZUS #likwidacja limitu #Rzecznik MŚP #Adam Abramowicz #Minister Finansów #obietnice wyborcze #prezes PiS

Składki ZUS do likwidacji


Zakładając działalność gospodarczą nie planujemy bankructwa. Skupiamy się głównie na optymalizacji zysku i zagarnięcia coraz większej części rynku zbytu. Niestety jak dowodzą rozmowy z tymi, którzy doświadczyli upadłości własnych biznesów, problem pojawia się nagle, bez ostrzeżenia. Wiele osób powtarza, że niekoniecznie są to problemy z nadprodukcją, czy czynnikiem ludzkim występującym w ich firmie. Problemem stają się płatności kontrahentów, prowadzące do zatorów płatniczych i zerwania bilansu płatniczego w firmie.

Optymalizacja środków finansowych

Tak jak w życiu prywatnym wiele osób stara się do maksimum opóźniać płatność za kupowane produkty czy usługi, tak samo postępują osoby prowadzące działalność gospodarczą. Nagminnie korzystamy z kart kredytowych lekką ręką wydając pieniądze, których de facto w kieszeni jeszcze nie mamy.  Podobnie jest w firmie. Zamiast występować o kredyt na cele inwestycyjne, czy środki obrotowe, posługujemy się opóźnionym terminem płatności. To łatwa forma kredytowania naszej działalności. Przyspieszamy w ten sposób obrót pieniędzmi. Optymalizujemy wykorzystanie dysponowanych środków finansowych. Z czasem popadamy w sidła stworzonej przez nas piramidy finansowej. Wszystko działa w porządku dopóki my sami, lub któryś z naszych kontrahentów nie popadnie w tarapaty finansowe. Nie opłacona faktura na czas pociąga za sobą kolejne nieopłacone zobowiązania. W ten sposób pojawiają się w naszym otoczeniu zatory płatnicze, powodujące jak domino zapaść całej sieci współpracujących ze sobą firm w danej branży. Czasem problemy mogą być transferowane również do firm działających w innej branży.

Zatory płatnicze w branży budowlanej

Największe zatory płatnicze występują obecnie w branży budowlanej. System zamówień publicznych powoduje, że już na etapie składania oferty przetargowej mamy znaczną obniżkę przewidywanych kosztów realizacji zamówień. To podnosi ryzyko. Cały system opiera się na niedoszacowanych kosztach. Po wygraniu przetargów, zaczynają się renegocjacje kosztów inwestycji. Do tego branża jest w znacznym stopniu zmonopolizowana przez duże centrale, które korzystają z podwykonawców. Sprawy płynności finansowej nie ułatwiają przepisy podatkowe. Odwrócony VAT jest powszechnie uważany za kredytowanie państwa przez wykonawców dużych inwestycji. W skali kraju są to należności w wysokości blisko 10 mld złotych. Już to bezpośrednio wpływa na powstawanie zatorów pieniężnych. Dodatkowo na opóźnienie zwrotu VAT ma wpływ system Split Payment .

Ostrożność inwestorów

Drugim czynnikiem powodującym zatory płatnicze w branży budowlanej jest nie do końca sprecyzowane źródło finansowania podwykonawców za wykonane przez nich usługi. Czasem jest to generalny wykonawca, a czasem inwestor. Często jest to również płatność podwójna. Taki stan powoduje dużą ostrożność, wręcz niepewność inwestorów przy rozliczaniu kosztów budowy. W efekcie system jest niewydolny o dużym ryzyku nadużyć, a efektem tego są zatory płatnicze. Widzimy to w częstych protestach podwykonawców i rezygnacji generalnych wykonawców z realizacji zadań inwestycyjnych.

Faktoring

W podobny sposób zatory płatnicze mogą pojawić się w dowolnej branży. Małe firmy często nie mają odpowiedniego zaplecza finansowego. Wystarczy, że będzie jakaś większa faktura niezapłacona na czas. Wystąpi niekorzystny przypadek losowy. Jeden z kontrahentów źle oszacuje ryzyko w biznesie. Kontrola urzędu skarbowego zakłóci prawidłowe funkcjonowanie firmy i może taki zator płatniczy powstać z dnia na dzień. Jakimś rozwiązaniem w takich przypadkach może być zabezpieczenie transakcji przez poręczenie bankowe, czy skorzystanie z faktoringu. W przypadku faktoringu ryzyko dostawcy jest obniżone do minimum. Dla małych firm jest to najlepsze rozwiązanie w realizacji niepewnych transakcji. Całość ryzyka ponosi faktor.

Nieściągalna wierzytelność

By ograniczyć zatory płatnicze i ułatwić płynność finansową podmiotów gospodarczych została wprowadzona możliwość odzyskania pieniędzy z tytułu odprowadzonego VAT za niezapłacone faktury. Przedtem nieopłacenie faktury powodowało straty jedynie u dostawcy. Nie dość, że dostawca nie dostał zapłaty za towar, to jeszcze musiał zapłacić podatki od tej transakcji. Natomiast odbiorca odliczał sobie należny VAT mimo, że należności za fakturę nie uregulował. W 2014 roku wprowadzono zmiany w tym zakresie. Pojawiło się pojęcie nieściągalna wierzytelność. Mamy z nią do czynienia, gdy mimo prób (wysyłanie przypomnień, wezwań do zapłaty) nie udało się jej odzyskać. Od tego roku uprawdopodobnienie jej następuje w ciągu 90 dni od dnia upływu terminu płatności określonego w umowie lub na fakturze. Jednym warunkiem jest, że wierzytelność ta nie została sprzedana. Nieściągalna wierzytelność jest przyczynkiem do skorzystania z ulgi na złe długi.


Deklaracja VAT ZD

Podatnik, u którego zaszła nieściągalna wierzytelność może skorzystać z ulgi za złe długi. Dokonuje on korekty w rejestrze VAT i powiadamia o tym urząd skarbowy przy pomocy VAT ZD załącznika do okresowej deklaracji VAT-7 lub VAT-7K. Uwzględnienie załącznika VAT ZD w sprawozdaniach JPK dodatkowo ułatwia weryfikację nierzetelnych płatników. W ten sposób łatwiej jest monitorować zatory płatnicze i anulować odliczanie należnego VAT, od nieopłaconych faktur.

Upadłość firmy

Problemy z płynnością finansową mogą bezpośrednio przełożyć się na upadłość firmy. W przypadku upadłości firmy o stopniu odpowiedzialności finansowej decyduje forma prawna prowadzonej działalności. Inna jest odpowiedzialność spółki prawa handlowego z ograniczoną odpowiedzialnością, inna spółki akcyjnej a jeszcze inna w firmie prowadzonej przez osobę fizyczną.

Upadłość konsumencka

W przypadku osób fizycznych nie należy mylić upadłości konsumenckiej osoby fizycznej, z upadłością osoby fizycznej prowadzącej działalność gospodarczą. Upadłość firmy prowadzonej przez osobę fizyczną występuje w przypadku powstania niewypłacalności osoby fizycznej prowadzącej własną działalność. Ogłoszenie upadłości można ogłosić w przypadku przekroczenie terminu płatności zobowiązania o trzy miesiące, o ile wartość niewykonanych zobowiązań przekracza 10 % wartości bilansowej prowadzonego przez niego przedsiębiorstwa. O upadłość występuje sam dłużnik lub jego wierzyciel. Wniosek o ogłoszenie upadłości rozpoczyna postępowanie sądowe, w toku którego następuje badanie zaistnienia podstaw upadłości. W tym okresie generalnie nie zmienia się sytuacja prawna przedsiębiorcy. Nadal jest zobowiązany płacić zobowiązania publiczne (typu ZUS). Może natomiast dojść do zabezpieczenia jego majątku.

Umorzenie części zobowiązań

Jeżeli w trakcie postępowania upadłościowego połączonego z likwidacją majątku okaże się, że upadły przedsiębiorca, będący osobą fizyczną, rzetelnie wykonywał nałożone na niego obowiązki, ustawa przewiduje możliwość oddłużenia takiego przedsiębiorcy. W takim przypadku sąd może orzec wobec takiego uczciwego dłużnika o umorzeniu części lub całości jego niezaspokojonych zobowiązań.



Skarga pauliańska

Często dłużnik by ukryć przed wierzycielami swój majątek dokonuje jego wyprzedaży za cenę nieadekwatną do jego wartości. Ustawodawca przewiduje postępowanie wobec takich nieuczciwych osób. Artykuł 527-534 Kodeksu Cywilnego daje możliwość dochodzenia swoich roszczeń od wierzyciela, gdy on w sposób świadomy, dokonał fikcyjnej czynności prawnej swojego mienia na rzecz osoby trzeciej. Warunkiem jest by osoba trzecia wiedziała, że dłużnik działa ze świadomością pokrzywdzenia swojego wierzyciela. Wymogiem prawidłowego sformułowania pozwu "skargi pauliańskiej" jest obligatoryjny wymóg zawarcia żądania uznania czynności dłużnika za bezskuteczną w stosunku do osoby trzeciej.

#skarga pauliańska #zatory płatnicze #VAT ZD #upadłość konsumencka #upadłość firmy #faktoring #nieściągalna wierzytelność #ulga za złe długi #optymalizacja środków finansowych

Zatory płatnicze, deklaracja VAT ZD, upadłość konsumencka, skarga pauliańska